W 12. kolejce FOGO Futsal Ekstraklasy wracamy do wrocławskiej Hali AWF. JAXAN WKS Śląsk Wrocław Futsal we własnej hali zmierzy się z innym beniaminkiem - Futsal Świecie. W tabeli obydwa zespoły dzieli zaledwie dwa punkty więc dla jednych i drugich będzie to niezwykle istotne starcie w kontekście miejsca w tabeli po rundzie jesiennej. Spotkanie zaplanowano na sobotę 15 listopada o godzinie 19:30. Transmisję będzie można śledzić za darmo na oficjalnym kanale ligowym w serwisie Youtube.
Śląsk od kilku tygodni jest w naprawdę dobrym momencie i rośnie z tygodnia na tydzień. Początek rozgrywek nie należał do udanych, bo w sześciu pierwszych starciach na poziomie FOGO Futsal Ekstraklasy podopieczni Rodrigo Coimbry zgromadzili tylko 1 punkt po remisie na wyjeździe z Red Dragons Pniewy. Od 7. kolejki i zwycięstwa z GI Malepszy Leszno 2:1 karta się jednak odwróciła i w kolejnych pięciu meczach WKS zgarnął 10 punktów (3 zwycięstwa, remis i porażka) i na chwilę obecną zajmuje 12. miejsce w tabeli ligowej ze stratą zaledwie 3 "oczek" do miejsca premiowanego grą w fazie play-off. To oczywiście zdecydowanie za wcześnie żeby mówić o potencjalnej grze w najważniejszej fazie sezonu, ale różnice między poszczególnymi klubami są niezwykle małe więc warto walczyć o każdą wygraną. Przed Trójkolorowymi duża szansa na kolejne piękne chwile przed własną publicznością, bo do Wrocławia przyjeżdża inny beniaminek.
Futsal Świecie rozgrywki 2025/2026 może (póki co) zaliczyć do naprawdę udanych. Już początek sezonu pokazywał, że mają dużo jakości i naprawdę mogą sprawić sporą niespodziankę. W pierwszych czterech spotkaniach w FOGO Futsal Ekstraklasie wygrali dwukrotnie (3:2 Constract Lubawa, 3:1 AZS UŚ Katowice) i raz zremisowali (4:4 Rekord Bielsko-Biała). Patrząc na firmy, z jakimi punktowali, można było się naprawdę realnie przestraszyć potencjału drużyny ze Świecia, ale później przyszedł mały dołek i cztery porażki z rzędu. W ostatnich trzech starciach jednak znowu forma ekipy z województwa kujawsko-pomorskiego znowu zwyżkowała i zgarnęli dwa domowe zwycięstwa (3:1 We-Met Gmina Sierakowice, 5:2 BSF ABJ Powiat Bochnia). Do stolicy Dolnego Śląska przyjeżdża beniaminek, ale bardzo groźny beniaminek, który udowodnił już w starciu z najsilniejszymi, że potrafi zaskoczyć.
Patrząc na suche statystyki bramkowe, to dużo lepiej wypadają Wojskowi, bo strzelili w bieżących rozgrywkach 39 goli i stracili 45. Z kolei rywale strzelili o 5 mniej, a stracili o 5 więcej. Jak jednak widać, same statystyki nie grają, bo to Futsal Świecie ma na swoim koncie 13 punktów i zajmuje wysokie, 9. miejsce w tabeli FOGO Futsal Ekstraklasy, tuż za fazą play-off.
Niezwykle ważna w sobotnim starciu będzie dyspozycja Liona Ribeiro po stronie WKS-u. Brazylijczyk od początku sezonu pokazuje, że pierwszy sezon w Europie nie musi oznaczać okresu ochronnego na wkomponowanie się w inny system gry niż w Ameryce Południowej, a może oznaczać zupełnie nową jakość nie tylko w zespole, ale i całej lidze. Na ten moment Lion strzelił 15 goli i zaliczył 4 asysty w zaledwie 11 meczach ligowych i ze zdecydowaną przewagą prowadzi w klasyfikacji najlepszych strzelców całej FOGO Futsal Ekstraklasy. Takie liczby muszą robić wrażenie i to na niego z pewnością świecianie będą zwracać szczególną uwagę, co z kolei otwiera drzwi dla innych superstrzelców - Christophera Moena, Jonatana De Agostiniego, Artema Rosa czy wchodzącego na coraz wyższe obroty Rodrigo Dasaieva. Wrocławianie muszą pamiętać też o defensywie, bo choć w ekipie gości brakuje wyraźnego lidera, to aż trzech graczy ma po 5 goli w trwającym sezonie - Piotr Kaczkowski, Karol Czyszek i Oliver Zaręba.
Przed tygodniem odpoczywaliśmy od FOGO Futsal Ekstraklasy, ale nie od futsalowych emocji. Zarówno Śląsk, jak i Świecie mierzyli się w rozgrywkach Futsal Pucharu Polski i zarówno jedni, jak i drudzy zgodnie awansowali do 1/16. WKS pokonał na wyjeździe Sośnicę II Gliwice 8:0, a Futsal Świecie, również w delegacji, pokonał 5:3 Red Devils Chojnice.
Obie drużyny są w trakcie naprawdę dobrego okresu w trwającym sezonie ligowym. Trudno wyłonić faworyta, bo są to beniaminkowie, a w tabeli różni ich tylko 2 "oczka". Jedyne czego jesteśmy pewni, to że w sobotni wieczór w Hali AWF czeka nas kolejne wielkie widowisko i bez wsparcia kibiców o zwycięstwo będzie naprawdę ciężko. Gramy o pełną pulę! Do boju, Trójkolorowi!