Trener Wysoczański: Chcemy grać dojrzały i atrakcyjny dla kibiców futsal

1 rok temu | 22.09.2023, 13:00
Trener Wysoczański: Chcemy grać dojrzały i atrakcyjny dla kibiców futsal

Z trenerem Piotrem Wysoczańskim rozmawialiśmy o sukcesie, jakim był awans do 1. ligi, przygotowaniach do sezonu, nowych zawodnikach oraz celach na najbliższy sezon.

- Trenerze, zanim przejdziemy do okresu przygotowawczego i tego co przed nami, to wróćmy na chwilę do sezonu 2022/2023. Nie bójmy się nazwać sukcesem awansu do 1. ligi. Gdyby mógł Trener podsumować krótko to, co wydarzyło się w poprzednich rozgrywkach?

Piotr Wysoczański: Miniony sezon był dla nas w pewnym sensie niespodzianką. Celem klubu było stworzenie zespołu, który będzie w przyszłym sezonie walczył o awans. Mieliśmy dużo zmian w składzie w poprzednich sezonach, brakowało ciągłości. Chcieliśmy w drugim, trzecim sezonie walczyć o awans, ale udało się stworzyć grupę fajnych ludzi, którzy potrafili grać w futsal i ten awans przyszedł. Ważne, że ten awans był wypracowany - na dystansie całych rozgrywek prezentowaliśmy najrówniejszą formę, trenowaliśmy i byliśmy bardzo zaangażowani. Na pewno była to niespodzianka, ale z każdą kolejką wierzyliśmy w to coraz mocniej i byliśmy na to przygotowani.

- Wspominał już trener o braku ciągłości. Teraz ta ciągłość jest, trzon zespołu został zachowany i są też cztery nowe twarze - Noel Charrier, Filip Turkowyd, Michał Grochowski i Jan Rojek. Jak zapatruje się trener zwłaszcza na nowych graczy z dużym doświadczeniem. Czego od nich wymagać i jak bardzo wpłynęli na szatnię do tej pory?

PW: Naszym głównym celem było zatrzymać większość kadry z poprzednich rozgrywek i to udało się zrobić. Uznaliśmy, że ci ludzie zasługują na grę w 1. lidze, skoro sami ten awans wywalczyli. Byliśmy jednak świadomi, że potrzebujemy też wzmocnień i potrzebowaliśmy ludzi doświadczonych. Udało nam się zakontraktować tych zawodników. Każdy z nich jest świetną osobowością i to jest dla mnie bardzo ważne. Kiedy buduje zespół, inteligencja jest dla mnie istotna. Lubie graczy z którymi można porozmawiać i można powiedzieć, że osobowości w szatni nam nie brakuje. Cała czwórka wniosła dużo doświadczenia do zespołu, bo występowali na tych parkietach wiele lat. Filip Turkowyd grał w reprezentacji Polski, Noel Charrier w kadrze Szwajcarii i każdy z nich występował na poziomie Futsal Ekstraklasy. Oprócz doświadczenia, wnieśli do zespołu dużo wiedzy taktycznej. Nie da się ukryć, że większość zespołu uczy się dopiero futsalu i to dobrze dla nas, że mamy ludzi, którzy chętnie dzielą się swoją wiedzą z innymi. Ja jako trener też się przy nich wiele uczę i funkcjonujemy na takich zasadach, że jeden napędza drugiego. Filip, Noel, Michał i Janek wniosą dużo dobrego do tego zespołu na dystansie sezonu.

- Nowi gracze wnieśli sporo w ten okres przygotowawczy i płynnie chciałbym do niego przejść. Jakie cele udało się zrealizować i na ile jest to dla sztabu zadowalające? Czego jeszcze się nie udało i co szlifujecie w przeddzień sezonu?

PW: Okres przygotowawczy przebiegł tak, jak to sobie zaplanowaliśmy. Przede wszystkim wszyscy byli zdrowi więc frekwencja nam dopisywała. Oczywiście Noel i Krystian Jajko dochodzą jeszcze do siebie po kontuzjach, ale wiedzieliśmy, że tak będzie już przed okresem przygotowawczym. Większość zawodników była dostępna przez cały czas dostępna, trenowaliśmy ciężko i intensywnie. Wydaje mi się, że zrobiliśmy to, co chcieliśmy. Chcieliśmy przygotować się jak najlepiej do tego sezonu, mamy swoje założenia gry i jest to moim zdaniem dopracowane. W tym tygodniu pracujemy nad stałymi fragmentami, ale nie jest też tak, że skoro w tym tygodniu zaczyna się sezon to przestaniemy pracować i szlifować. Każdy trening jest nauką, chcemy się doskonalić i nie myślimy o tym, że kończy się okres przygotowawczy tylko zaczyna się kolejny etap.

- Wspominał już trener o kontuzjach. Chciałbym poprosić o raport zdrowotny. Przede wszystkim o Noela, który niemal cały poprzedni sezon leczył kontuzję, ale też o innych. Czy możemy liczyć, że wszyscy będą gotowi na pierwszy mecz czy na kogoś będziemy musieli poczekać trochę dłużej?

PW: Niestety na niektórych będziemy musieli poczekać. Noel pracuje indywidualnie, powoli dołącza do sezonu, ale są to małe kroki. Trudno mi powiedzieć, kiedy będzie gotowy, ale jest bardzo ambitny i świetnie zorganizowany więc ten okres jego powrotu będzie najkrótszy z możliwych. Wrócił do nas też Krystian Jajko i trenuje od dwóch tygodni, ale pojawiają się u niego mikrourazy, bo jego przerwa była dość długa. Na pierwszy mecz raczej dostępny nie będzie, ale na 2. kolejkę powinien być gotowy. Poza tym wszyscy są zdrowi.

- Jak trener ocenia sparingi, które w tym okresie udało się rozegrać? Graliśmy z zespołami z różnych poziomów rozgrywkowych. Udało się wyciągnąć więcej wniosków pozytywnych czy jednak sporo mankamentów było w naszej grze?

PW: Myślę, że jednak pozytywów więcej. Wyniki meczów pokazują, że były raczej wyrównane. Dla mnie jednak wyniki nie są najważniejsze. Ważne jest to jak gramy, jaką mamy organizację taktyczną, jak zachowujemy się w fazie obrony, ataku czy fazach przejściowych. Ostatni sparing graliśmy z rezerwami Futsal Leszno i to był naprawdę dobry mecz pod względem taktycznym z naszej strony i z tego jestem zadowolony. Z Legią Warszawa wynik był na styku, ale na boisku było dużo chaosu. My tego chaosu nie chcemy. Chcemy próbować grać dojrzały futsal, atrakcyjny dla kibiców, ofensywny, nie oparty na przypadku. Pracujemy nad swoją strukturą i tym, żeby było widać, że mamy swój plan i chcemy być fajnym zespołem, a nie zbiorem indywidualności.

- Jakie mamy cele na ten sezon oraz na kolejne, w perspektywie kilku lat? Na czym chcielibyśmy się skupić w tym sezonie i czego wymagamy od siebie w przyszłości?

PW: Jesteśmy beniaminkiem więc naszym głównym celem jest rozegranie spokojnego sezonu w 1. lidze. To jest oficjalny cel, ale jako sportowcy chcemy wygrywać każdy kolejny mecz i tak też będziemy do tego podchodzić w każdej kolejce. Na każdy mecz będziemy wychodzić z wiarą we własne możliwości. Poprzedni sezon pokazał nam, że potrafimy grać z mocnymi rywalami - w Pucharze Polski udało się nam ograć dwie ekstraklasowe ekipy. Nie boimy się nikogo, ale mamy też do każdego respekt. Już w niedzielę przed nami trudne wyzwanie, ale nasze podejście jest takie, że chcemy wygrać. Powtórzę jednak, że cel nadrzędny to spokojne utrzymanie się, nabieranie doświadczenia i przygotowywanie zespołu pod cel długofalowym, którym jest Futsal Ekstraklasa. Taka marka jak Śląsk Wrocław zasługuje na to, żeby być na najwyższym szczeblu futsalu na mapie Polski.

- Trener wspomniał już o rywalizacji w niedzielę z Gwiazdą Ruda Śląska. Na papierze wydaje się to bardzo silny rywal, który być może będzie nawet bił się o awans do Ekstraklasy. Co dla nas będzie kluczowe, żeby w tym meczu nie tylko pokazać się z dobrej strony, ale powalczyć o komplet punktów?

PW: Na pewno spokój będzie kluczowy, nie możemy się przemotywować. Nie boje się o aspekty wolicjonalne, bo pokazywaliśmy już w sparingach, że jesteśmy dobrze przygotowani do walki. Będziemy do tego meczu dobrze przygotowali mentalnie, ale musimy być spokojni. Jeśli to uda się zrealizować, to będziemy mogli realizować swoje założenia i pokażemy swoje umiejętności na najwyższym poziomie. Nie możemy się "podpalić", musimy podejść do meczu z chłodnymi głowami i pozytywnym nastawieniem, z odpowiednim pobudzeniem i myślę, że będzie dobrze. Zejdziemy z parkietu na pewno z podniesionymi głowami.

- Chciałby trener przekazać kilka słów kibicom? Dwie pierwsze kolejki sezonu gramy u siebie i na pewno chcielibyśmy, żeby hala na Chełmońskiego zapełniła się do ostatniego miejsca.

PW: Zapraszamy wszystkich kibiców na nasze mecze. Gwarantujemy ogrom emocji, 40 minut intensywnego grania, cały czas coś się dzieje. Śląsk Wrocław to fajny projekt, który tworzą fajni ludzie. Liczymy na Wasze wsparcie!

Udostępnij
 

Sponsorzy i Partnerzy

Partner Tytularny
Partner Strategiczny
Partner Premium
Partner Gold
Partner Silver
Partnerzy
Partner Techniczny
Partner Techniczny | Digital Partner
5005104